Charcik włoski – silna i szybka miłość

charcik włoski szczeniak

Wtedy wszystko się zaczęło. To był 2010 rok, kiedy podczas spaceru po raz pierwszy na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie zobaczyliśmy szarego charcika włoskiego. W sierpniu 2012 po przeprowadzce do swojego pierwszego mieszkania, ogarnięci chęcią posiadania własnego psa zaczęliśmy też przeglądać w internecie zdjęcia charcików.

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Jedyna, niepowtarzalna, na zawsze, na lata. Oglądaliśmy setki filmów na YouTube i zaśmiewaliśmy się do łez oglądając charciki włoskie, które wtedy wydawały nam się stworzeniami z kosmosu – absolutnie nie psami – tak zresztą zostało do dziś. Nie musieliśmy długo czekać. Jakiś czas później 2.10.2012 r., jako prezent od mamy, trafiła do nas wspaniała brązowa suczka – Dżema.

To ona rozpoczęła naszą miłość i pasję do chartów i sportu, która rozwijała się wraz z kolejnymi psami. Niedługo po niej w naszym domu pojawiła się Zula – charcik, który zapisał się w historii polskich wyścigów chartów, jedna z naszych najwspanialszych suczek w naszym domu i podstawa naszej hodowli.

Brak komentarzy

    Skomentuj