Charcikowe Puppy Fever

W Bożówce zapanowała właśnie prawdziwa szczeniaczkowa gorączka, bo w ostatnich dniach przyszły u nas na świat w sumie aż trzy mioty charcików włoskich! To były bardzo, bardzo intensywne i wymagające dwa tygodnie, z wyjątkowo małą ilością snu. O dwóch poprzednich miotach napisaliśmy już kilka słów, dzisiaj czas na przedstawienie dzieci Taffy z miotu B-2.

Zacznijmy od tego, że do ostatniego dnia zastanawiałam się, czy Taffy rzeczywiście jest w ciąży. Totalny brak brzuszka i wariackie zachowanie do samego porodu – gdyby nie jej powiększona listwa mleczna (i oczywiście moje osłuchanie brzuszka), to ciężko byłoby uwierzyć, że w środku rozwija się jakieś życie. 22 marca, popołudniu urodziły nam się jednak dwie suczki o wagach 188 i 221 gramów – jedna w szarym, druga w izabelowatym kolorze, wpadającym w delikatną rudość. Dziewczynki dostały kreskówkowe imiona – Bubbles Blast i Blossom’s Bomb. Co prawda brakuje nam jeszcze trzeciej Atomówki, ale już ochrzciliśmy maluszki – niebieska Bajka i ruda Bójka.

Na ojca miotu, ponownie w tym roku wybraliśmy samca Vallo Annaperla, który został do Polski sprowadzony z czeskiej hodowli Annaperla i o którym pisaliśmy przy okazji naszego miotu Y-2. To silny i mocny samczyk z ciekawym rodowodem. Rodzice miotu mają wykonane badania oczu, serca oraz rzepek, a szczenięta są wolne od chorób szkliwa, jaskry, PRA i wypadania soczewki.