Po raz pierwszy w historii (bo w zeszłym roku przespaliśmy ten moment, ups!) dołączamy do Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na aukcję wrzuciliśmy dzień w naszym domu. Tak, dobrze czytacie – cały dzień z nami i naszymi charcikami włoskimi.
Co na Was czeka?
Szykujcie się na charcikowy rollercoaster! Poranek zaczniemy od karmienia (także Was – kawa i ciastko w pakiecie), a potem akcja na całego: ważenie szczeniaków, wypuszczanie stada na ogród, obcinanie pazurków, mycie zębów i inne codzienne czary-mary. Chcecie poczuć się jak prawdziwi hodowcy? Zapraszamy do sprzątania kojców po szczeniakach – to dopiero przygoda!
Nie zabraknie jednak czystej przyjemności – będzie masa przytulania, lizania i robienia pamiątkowych selfie. A jak pogoda pozwoli, ruszymy na spacer! Łąki? Plaża nad Wisłą? Sami wybierzcie! Biegnące w słońcu charciki to widok, którego nie da się zapomnieć. Termin wizyty ustalimy wspólnie, bo przecież musi być idealnie! Najlepiej, żebyście trafili na okres, gdy nasze szczeniaczki będą już na świecie (od marca do lata zapowiada się sporo maluchów!). Komfort i spokój naszych zwierząt to priorytet, więc wszystko zorganizujemy z myślą o nich.
Cały dochód z aukcji leci na WOŚP, bo pomaganie jest fajne, a przy okazji można spełnić swoje marzenie o dniu w hodowli. Działamy na rzecz dzieci, a Wy możecie zyskać wspaniałe wspomnienia. Win-win, prawda? Nasza aukcja:
