W ostatnią sobotę, już tradycyjnie jak co roku odbył się zlot urodzonych u nas charcików, oczywiście wraz z ich dwunożnymi opiekunami. Tym razem tyle osób zadeklarowało chęć przyjazdu, że postanowiliśmy zobaczyć się na „naszej”, pobliskiej, nadwiślańskiej plaży. Zawsze cieszymy się z wysokiej frekwencji, która – także i w tym roku – dopisała. Łącznie, przez plażę przewinęło się blisko czterdzieści osób z trzydziestoma Chartbeat’ami. Tego dnia było naprawdę gorąco – nie przewidzieliśmy, że temperatura w połowie września dobije do blisko 30 stopni, ale sprytne charciki umiały sobie znaleźć cień i inne sposoby na ochłodę – w końcu byliśmy nad wodą.
Wielkim powodem do radości jest dla nas fakt, że spotykamy się tak licznie. Że te coroczne zloty są do tego okazją, choć z wieloma z „naszych” właścicieli widujemy się znacznie częściej. Co jeszcze lepsze – sporo spotkań odbywa się bez naszego udziału, co jest dla nas dowodem na to, jak zżyta jest ta nasza psia rodzina i jaka fajna zawiązała się społeczność. W tym gronie czujemy się rodzinnie i bardzo swobodnie – jest jak przy świątecznym stole, tylko bez karpia i kłótni. Niektórzy pokonali naprawdę wiele setek kilometrów, „jedynie” po to, żeby „przybić piątkę”. Zjechali się ludzie z prawie wszystkich, polskich województw, było Pomorze, Kujawy, Mało- i Wielkopolska, było Podlasie i Górny Śląsk. Zabrakło trochę Szczecina, ale ma wybaczone! ☺︎
Bardzo cieszymy się też patrząc jak dojrzewają nasze maluchy i więzi ludzko-charcikowe. To potrafi być wzruszające, kiedy widzimy świetny, zgrany zespół. Oglądane w międzyczasie zdjęcia tak tego nie oddają. Nie są w stanie zastąpić możliwości patrzenia na coraz silniejszą relację i słuchania opowieści o pierwszych, wspólnych przeżyciach. Tego wszystkiego nie zabrakło na zlocie. Nie zabrakło też przeglądów stomatologicznych, psich anegdotek, spotkań rodzeństwa, wariackich charcikowych bieganek i poważniejszych tematów. Umówiliśmy się w południe, a zawinęliśmy się przed 20:00 – wygonił nas tylko zapadający zmrok, a wraz z nim coraz bardziej aktywne komary.