Każdy, kto chce cieszyć się dobrym zdrowiem i długim życiem swojego charcika włoskiego, powinien profilaktycznie wykonywać swojemu psu badania zdrowia. Fantastycznym pomysłem jest to, co robią właściciele naszych szczeniąt – czyli wykonanie kompletu badań np. z okazji drugich urodzin swojego psa. Dwa lata to taki wiek, kiedy charcik jest już psem rozwiniętym i dojrzałym, a jeśli jakieś wady wrodzone pojawiły się, to specjalista je znajdzie. Niektóre z nich ujawniają się dość późno, nawet do 18. miesiąca życia, w związku z czym wcześniej mogą nie zostać wykryte.
Po co to robić? Aby na bieżąco kontrolować zdrowie swojego psa. Ewentualne schorzenia wykryte na wczesnym etapie rozwoju, łatwiej leczyć, a odpowiednio wcześnie rozpoczęta terapia ma większą szansę na powodzenie. Każdemu właścicielowi na pewno bardzo zależy na zdrowiu swojego czworonoga, dlatego uważam, że nie tylko psy hodowlane powinny być na bieżąco badane. Nie zawsze charcik jest w stanie zasygnalizować dolegliwości, a pojawiające się epizody złego samopoczucia, właściciel może niesłusznie potraktować, jako chwilową niedyspozycję.
Dla nas wiedza o zdrowiu naszych charcików w ich nowych domach, to również bardzo, bardzo cenne informacje, które jeszcze lepiej pozwalają zorientować się w tym, co „siedzi” w rasie i konkretnych liniach oraz np. jakich skojarzeń unikać w przyszłości. Od zeszłego roku, wszystkim szczeniętom, które przyszły u nas na świat, wykonujemy kontrolnie badanie oczu i serca. Już dzisiaj mogę śmiało powiedzieć, że był to świetny krok, bo to zwiększa wiedzę o naszych dzieciakach oraz tym, co „niosą” ich rodzice. Kolejne badania nowi opiekunowie powinni wykonać po dwóch latach, a niektóre z nich powtarzać nawet co pół roku, czy co rok (badanie krwi, czy kupy). Taki coroczny „przegląd” charcika pozwala ocenić ogólny stan jego zdrowia i sprawdzić, czy w organizmie nie dzieje się nic niepokojącego.
Jakie badania okresowo wykonywać charcikowi?
- BADANIE KRWI – warto, aby opiekunowie charcików włoskich przynajmniej raz do roku kontrolowali morfologię i biochemię krwi swojego psa. Oczywiście istnieje multum badań, które można wykonać z pobranej próbki, jak określenie stężenia hormonów tarczycy, jonogram, czy inne bardziej specjalistyczne testy, jednak jeśli pies nie choruje i nic złego się nie dzieje, nie ma potrzeby badania wszystkiego. Już badanie podstawowych parametrów może powiedzieć bardzo wiele o funkcjonowaniu wielu narządów wewnętrznych, czy np. o toczącej się w organizmie infekcji. Oczywiście warto przy tym pamiętać o normach specyficznych dla chartów – jak podwyższona hemoglobina, większa liczba czerwonych krwinek i mniejsza białych oraz płytek krwi, czy wysokie ALT.
- BADANIE SERCA – kiedy charcik włoski skończy dwa lata, warto zrobić kontrolne, profilaktyczne echo serca u specjalisty – kardiologa. Echokardiografia to podstawowe, nieinwazyjne badanie, za pomocą którego lekarz może ocenić grubość ścian przedsionków, komór, ocenić przepływ krwi, pracę zastawek oraz ogólną wydolność mięśnia sercowego. Dla chartów – psów bardzo aktywnych fizycznie – jest to niezwykle ważne badanie.
- BADANIE OCZU – w „zwykłym”, internistycznym gabinecie weterynaryjnym lekarz nie jest w stanie przeprowadzić pełnego badania wzroku i gałki ocznej. Potrzebny jest bowiem odpowiedni sprzęt i wiedza. Dlatego oczy badamy u specjalisty – okulisty, który wykona pomiar ciśnienia śródgałkowego, przy pomocy lampy szczelinowej zbada przednią komorę oka, obejrzy ciało szkliste i dno oka, w tym między innymi siatkówkę, czy brodawkę nerwu wzrokowego.
- BADANIE KUPY – badanie koproskopowe powinno być na stałe wpisane do kalendarza każdego właściciela charcika włoskiego. Dzięki wiedzy o obecności konkretnych pasożytów, można przeprowadzić odrobaczanie celowane, z użyciem konkretnych preparatów. Pisaliśmy na ten temat już przy okazji tekstu o odrobaczaniu. Diagnostyka obejmuje zwykle badanie makroskopowe, badanie flotacji w kierunku obecności jaj, oocyst bądź cyst pasożytów jelitowych oraz test na obecność antygenu Giardia Lamblia. Sterylne pojemniczki na kupę można kupić w aptece, bądź poprosić o nie weterynarza.
- USG JAMY BRZUSZNEJ – takie badanie pozwala lekarzowi na bardzo dokładne obejrzenie wewnętrznych struktur wątroby, trzustki, żołądka, jelit, dróg żółciowych, czy nerek. Na tej podstawie można ocenić ewentualne zmiany lub odchylenia od normy.
Oprócz wymienionych wyżej badań profilaktycznych, charcik wymaga oczywiście również innych zabiegów kontrolnych. Jednym z ważniejszych jest stałe sprawdzanie uzębienia. U charcików włoskich bardzo często występują problemy z nadmiernym odkładaniem się kamienia nazębnego, co prowadzi do chorób dziąseł i może spowodować przedwczesne wypadanie zębów. Trzeba trzymać rękę na pulsie – do pyska można zajrzeć charcikowi samodzielnie, niepotrzebna jest do tego pomoc weterynarza.
Kolejną istotną, choć nie dla wszystkich oczywistą sprawą, jest kontrola gruczołów okołoodbytowych. Alarmujący jest pozostawiany przez psa (np. na legowisku) nieprzyjemny zapach oraz saneczkowanie. U większości psów wydzielina, która zbiera się w gruczołach jest wydalana podczas defekacji, charciki włoskie mogą jednak miewać z tym problem. Zapchane zatoki w konsekwencji prowadzą do stanów zapalnych, a nawet powstania przetoki odbytu. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i sprawdzanie zatok u weta przy okazji innych zabiegów.
Co oczywiste – obowiązkiem każdego właściciela jest też czuwanie nad kalendarzem szczepień, o czym również pisaliśmy już w tekście o szczepieniach charcika.
Podsumowując – posiadanie charcika włoskiego to ogromna radość, ale również niemałe obowiązki. Aby jak najdłużej móc cieszyć się zdrowiem swojego psa, naprawdę warto go regularnie badać. Jest wiele psich chorób, które wykryte szybko, dają szansę na całkowity powrót do zdrowia. Oprócz profilaktyki, naturalnie żaden właściciel nie powinien bagatelizować żadnych odstępstw od normy w zachowaniu swojego psa. Każda biegunka, brak humoru, ospałość, brak apetytu, zwiększone pragnienie, kulawizna, czy niechęć do zabawy, to sytuacje którym trzeba się uważnie przyjrzeć. A jeśli taki stan utrzymuje się dłużej, pozostaje wizyta u weterynarza.