Długo – a może wcale niedługo – myśleliśmy o drugim charciku włoskim. Dzięki Dżemie poznaliśmy nowych znajomych – również tych, którzy mieli już dwa psy i zachwalali jak świetnie charciki wychowują się parami.

Charcik włoski – wulkan energii

Zulcia wniosła do naszego domu mnóstwo radości. Była niesamowitym rozrabiaką i nie dawała Dżemie chwili wytchnienia. Mimo to Dżema odnalazła w niej jedyną i wspaniałą przyjaciółkę i tak zostało do dzisiaj, kiedy obie są już dorosłe – zawsze w zgodzie. Zulka od samego początku wykazywała niesamowitą chęć biegania. Czasem śmialiśmy się, gdy na łące biegała w kółko bez większego sensu – Dżema już dawno odpuszczała i zmęczona padała na ziemię, a Zula czerpała radość z ruchu. Potem okazało się do czego nasza Zula nadaje się najlepiej.
To był niesamowity przypadek, że Zulka trafiła akurat do nas. Pomijając szczegóły, do dzisiaj uważamy, że to był niesamowity dar od losu. Zula jest najwspanialszym charcikiem włoskim jakiego kiedykolwiek poznaliśmy. Kocha całą sobą, jest bardzo posłuszna, doskonale się z nią pracuje. Jest świetnym sportowcem, mamą i przyjaciółką.

Brak komentarzy