Jak ten czas leci! Nasz najmłodszy miot D-2 przecież dopiero co się rodził, a kilka dni temu skończył już trzeci tydzień życia i przy okazji zaczął patrzeć na świat. Maleństwa są niezwykle energiczne i bardzo zainteresowane wszystkim, co je otacza, dlatego najpewniej jeszcze w tym tygodniu przeniesiemy je z ustronnej „porodówki” do tętniącego życiem serca domu. Tutaj ich rozwój nabierze tempa, a ich mama trochę odetchnie.
Te niezwykle wyrównane (nawet wagowo) dzieciaki, są tak do siebie podobne, że na ten moment dosłownie ciężko je od siebie odróżnić. Gdyby nie białe znaczenia, które posiadają, nawet moje wprawne oko miałoby niemały problem. Jesteśmy zachwyceni tym, jak te maluszki się rozwijają, są świetnie odkarmione, a Bomba zajmuje się nimi nadal z pełnym zaangażowaniem. Przed nami najfajniejsze tygodnie ich obserwacji i pokazywania szczeniętom świata.



