Charcik włoski – jaki jest?

jaki jest charcik włoski

Charcik włoski – arystokrata, który rozbawi Cię do łez

Charcik włoski to mały, dostojny sprinter. Z jednej strony charciki włoskie to psy pełne energii, pogodnie usposobione i wyjątkowo przywiązane do właściciela. Włoszaczak uwielbia bliskość i doskonale wyczuwa ludzkie emocje, a jego radosna osobowość zaraża pozytywną energią. Z drugiej strony jest to pies absorbujący, wybredny, wymagający ogromnych pokładów cierpliwości. Potrzebuje stałej dawki ruchu, długo uczy się czystości, bywa histerykiem i momentami może być dla niektórych jednak zbyt żywiołowy.

Charciki włoskie to niezwykła, piękna i elegancka rasa psów, ale nie każdy odnajdzie się w roli jej opiekuna. Jego wygląd potrafi zauroczyć, ale ten mały arystokrata kryje w sobie również silne instynkty oraz potrzeby i jest psem dość niezależnym, z własnym pomysłem na życie. Charcia młodzież potrafi naprawdę być nieznośna i doprowadzić nowych opiekunów na skraj załamania nerwowego.

Spis Treści:

Jeśli więc zastanawiasz czy charcik włoski to pies dla Ciebie, to w tym artykule bez zbędnych ceregieli przedstawiamy zarówno zalety, jak i wyzwania związane z posiadaniem tego eleganckiego czworonoga. Sprawdź, czy jesteś gotowy na życie z tym dostojnym klaunem w jednym domu. Zaczniemy od tych ciemniejszych stron życia z charcikiem.

Charcik włoski to istny wulkan energii

Charcik włoski to pies bardzo aktywny, który uwielbia ruch. Szczególnie przez pierwsze dwa lata życia, kiedy jego energia zdaje się nie mieć granic. Jego żywiołowy temperament wymaga odpowiedniej przestrzeni do jej wyładowania. Nie oznacza to jednak, że musisz organizować mu maratony, bo charcik włoski, to urodzony sprinter. Ważniejsze jest zapewnienie mu miejsca, gdzie może się wyszaleć. Pozbawiony bodźców potrafi znaleźć sobie zajęcie sam, co nie zawsze jest zgodne z wizją właściciela. Z nudów może wpaść na pomysły, które delikatnie mówiąc, mogą Ci się nie spodobać – „kreatywne remonty”, czy konfetti z papieru toaletowego, to jego specjalność. Szczęśliwy charcik to aktywny charcik!

Charciki uwielbiają szaleńcze sprinty – szczególnie z innymi charcikami. Warto więc na spacerach zapewnić sobie towarzystwo innych czworonogów. Ale uwaga: ich instynkt pogoni potrafi je zdominować, dlatego już od szczeniaka warto uczyć je komendy powrotu do właściciela – umiejętność odwołania psa, może się w tym przypadku okazać na wagę życia. To pies myśliwski i miewa tę „przypadłość”, że zajęty czymś na spacerze totalnie głuchnie na wołanie. W zimowych miesiącach, kiedy temperatura uniemożliwia aktywne spacery, trzeba przygotować się na wariactwa w domu i parkour po meblach.

Nie licz na to, że ta energetyczna bomba będzie spacerowała przy nodze, bez smyczy – zwłaszcza w miejskim zgiełku. Są to psy o silnym instynkcie pogoni, dlatego możliwość biegania zapewniamy im tylko w dobrze znanych, bezpiecznych miejscach. W terenie wiejskim czy leśnym bywają mniej problematyczne, ale idealnym rozwiązaniem są ogrodzone przestrzenie – lub przynajmniej te z dala od ruchliwych ulic. Ich bezpieczeństwo zawsze musi być priorytetem.

O granicach odwagi i niespożytej energii charcików

Charciki włoskie to psy pełne sprzeczności – z jednej strony subtelne i delikatne, z drugiej zaś zaskakująco szybkie i zwinne. Choć nie zawsze są odważne, ich charakter w dużej mierze zależy od wychowania i wzmożonej socjalizacji w pierwszych miesiącach życia. W przeszłości te pieski salonowe bywały trzymane na kanapach i zamykane w torebkach, więc niektóre z nich straciły pewność siebie – stały się bardziej lękliwe, choć dziś ten problem na szczęście występuje coraz rzadziej.

Trzeba pamiętać, że charcik włoski to niewielki pies o wielkiej świadomości swoich rozmiarów i rozwijanych prędkościach biegu. W sytuacjach zagrożenia, np. w parku pełnym większych psów, może próbować ucieczki. Dlatego niezwykle ważna jest tu rozwaga właściciela – spuszczanie charcika ze smyczy należy poprzedzić zbudowaniem więzi, treningiem przywołania i każdorazowo obserwacją otoczenia.

Kiedy widzisz, że zbliża się większy pies – zapnij swojego charcika na smycz i spuść go dopiero wtedy, gdy masz pewność, że się nie boi. Zaufanie między psem a opiekunem są kluczowe, zwłaszcza na początku drogi. Kiedy Twój charcik włoski nabierze do Ciebie zaufania, będzie można pozwolić mu na więcej, ale w pierwszych miesiącach bardzo na niego uważaj – najczęściej giną właśnie szczeniaki.

Mimo swojego “kruchego” wyglądu większe charciki w biegu osiągają prędkość nawet do 50 km/h. Są zaciętymi biegaczami i doskonale sprawdzają się w wyścigach – na tym polu w najmniejszym stopniu nie ustępują dużym chartom. Mają nawet więcej determinacji, są bardziej zwrotne i angażują się w bieg na 200%.

Pies przyklejony jak rzep i uparty jak osioł

Charcik włoski to „pies-stalker”, „piesek-cień”, który bardzo przywiązuje się do swoich opiekunów, czasami aż za bardzo. Jeśli marzysz o towarzyszu, który zawsze będzie przy Tobie – nawet podczas wizyt w łazience – to może być rasa dla Ciebie. Ale jeśli cenisz sobie przestrzeń i prywatność, zastanów się dwa razy.

Samotność to największy wróg charcika. Zostawiony na długie godziny będzie nieszczęśliwy, co wpłynie zarówno na jego zachowanie, jak i zdrowie psychiczne. Włoszczaki potrafią cierpieć na zaburzenia separacyjne, dlatego naszym zdaniem, nie jest to rasa, która nada się do domu, w którym nie ma nikogo przez 10 godzin dziennie. Młode charciki włoskie potrzebują intensywnej uwagi, a naukę pozostawania samemu warto rozpocząć od krótkich, stopniowo wydłużanych prób.

Charciki włoskie nie są psami, które zamieszkają w budzie lub będą spały na posłaniu w drugim pokoju. Trzeba się spodziewać, że jego ulubionym miejscem okaże się oczywiście to obok właściciela – na kanapie i w łóżku. Charciki uwielbiają zagrzebywać się w specjalnych śpiworkach, a w nocy oczywiście pod kołdrą. Osoby, które za wszelką cenę, nigdy nie wpuszczą psa do łóżka, mogą mieć naprawdę spory problem z nauczeniem charcika spania osobno.

Trudności z nauką czystości u charcika włoskiego

Jedną z największych trudności w wychowywaniu charcika włoskiego rzeczywiście jest jego długa nauka czystości. Mały objętościowo pęcherz i wrażliwość na warunki pogodowe sprawiają, że młode charciki wymagają częstych wyjść na zewnątrz, których szczerze na początku nie znoszą – szczególnie przy chłodnej aurze – „pada” i „zimno” to dla nich synonimy apokalipsy. Cierpliwość, systematyczność i konsekwencja są tu kluczowe. Nauka czystości? Wyobraź sobie, że uczysz małego arystokratę, że dywan to jednak nie jego tron.

Zdarzają się właściciele, którzy uczą charcika włoskiego załatwiania w domu – na podkłady, czy do kuwety. Naszym zdaniem mimo wszystko charcik to nie kot, a nauczenie go załatwiania swoich potrzeb na trawniku jest możliwe. Warto więc unikać stosowania podkładów higienicznych – choć wydają się wygodne, mogą utrwalić nawyk załatwiania w domu, a toaletą może stać się też wspomniany wyżej dywan. Warto od razu uczyć psa korzystania z wyznaczonego miejsca na zewnątrz. Regularne rytuały, cierpliwość, systematyczność i pozytywne wzmocnienia są podstawą sukcesu. Choć wymaga to czasu, efekt wynagradza trud włożony w ten proces.

Charcik włoski, czyli wrażliwy tyran z delikatną psychiką

Charcik włoski to nadal chart – pies pełen kontrastów – niezależny, odrobinę przekorny, z tendencją do podejmowania własnych decyzji. Jego inteligencja i upór wymagają konsekwencji w wychowaniu oraz ustalenia jasnej hierarchii w domu. Niestety większość opiekunów popełnia ogromny błąd ulegając jego histerycznej naturze, co w konsekwencji doprowadza do tego, że pies nie daje sobie wykonać podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych, jak obcinanie pazurów, czy mycie zębów. Tylko systematyczna praca i niezaburzona niczym konsekwencja pozwolą wychować harmonijnego towarzysza, który nie stanie się małym domowym tyranem.

Charciki włoskie to mali arystokraci z duszą wrażliwców – ich psychika bywa delikatna, tym bardziej, jeśli w domu natrafią na niekonsekwentne wychowanie, czy krzyki. To może spowodować, że staną się nerwowe i totalnie nieufne w stosunku do człowieka. Najgorszą karą dla nich jest Twój zawiedziony wzrok, bo szybko łapią, kiedy coś nabroją. Te subtelne psy potrzebują zrównoważonego przewodnika, który nie pozwoli wejść sobie na głowę. Kurs posłuszeństwa? Świetny pomysł, choć nie oczekuj cudów – to wciąż chart z własnym zdaniem!

Charciki włoskie – elegancja, emocje i… rachunki

Posiadanie charcika włoskiego wiąże się z kosztami, które nie kończą się na zakupie szczeniaka – dotyczy to zresztą każdej rasy. Charciki wymagają nakładów – garderoba na różne okazje, regularne badania weterynaryjne, pielęgnacja (np. sanacja jamy ustnej u weterynarza) i odpowiedniej karmy. Wybredne podniebienia i delikatne żołądki potrafią generować koszty. Częste wizyty u specjalistów, zwłaszcza przy urazach, również obciążają budżet, dlatego warto zawczasu rozważyć, czy jesteś gotowy na takie wydatki.

Charcik włoski od lat kojarzy się z ryzykiem złamań, co często odstrasza potencjalnych właścicieli. Warto jednak pamiętać, że nie każdy doświadczy tego problemu. Mimo to, zabezpieczenie przed wypadkami, opieka dobrego chirurga i odpowiednia profilaktyka są nieodzowne. Zapewnienie ruchu i odpowiedniej aktywności pomaga minimalizować ryzyko urazów, czyniąc życie z charcikiem radością, a nie wyzwaniem.

Charcikom włoskim wydaje się, że mają dziewięć żyć i że potrafią latać, stąd niektóre ich zachowania mogą być ryzykowne. Skoki z wysokości na śliską podłogę, to typowe sytuacje, które mogą skończyć się źle. Dlatego warto ograniczyć dostęp psa do niebezpiecznych miejsc, a także dbać o jego kondycję – wysportowane i aktywne charciki rzadziej ulegają kontuzjom.

Ciepłolubny elegancik

Charcik włoski to prawdziwy zmarzluch. Krótka sierść bez podszerstka sprawia, że chłód, deszcz i śnieg to dla niego istny koszmar. Przy temperaturach poniżej 10°C większość charcików zdecydowanie woli koc i kanapę od spaceru. W chłodniejszych miesiącach właściciel musi zadbać o odpowiednią garderobę: bluzy, kurtki czy kombinezony to podstawa. Zdarza się, że przy niskich temperaturach nie chce wychodzić na spacery.

Latem sytuacja się odwraca – charciki uwielbiają wygrzewać się w słońcu, nawet w największe upały. Jeśli jesteś osobą, która za żadne skarby nie “przebierze” psa – dobrze się zastanów nad wyborem charcika włoskiego na swojego towarzysza – zawsze może Ci się przytrafić wyjątkowo marznący “egzemplarz”.

Kulinarny koneser i wybredny smakosz

Charcik włoski bywa wybredny, szczególnie w okresie dojrzewania. Niektóre charciki potrafią z uporem odmawiać jedzenia, zmuszając właściciela do kreatywnego podejścia, by skusić je choć na jeden kęs. Ich delikatny żołądek wymaga bardzo przemyślanych zmian diety – nagłe przestawienie z suchej karmy na gotowane jedzenie może być dla nich zbyt dużym wyzwaniem. Jeśli jednak zaczniesz za dużo kombinować – przygotuj się na chwile, gdy będziesz siedzieć na ziemi z widelcem w ręku, prosząc swojego charcika, by spróbował choć odrobiny jedzenia. U cvharcików im mniej zmian diety, tym lepiej, chyba, że chcesz wpakować się w poważne tarapaty i niekończące się zapalenia przewodu pokarmowego.

Z drugiej strony charcik włoski to często także mały odkurzacz wszystkiego co niedozwolone – zje wszystko, co znajdzie na podłodze: od okruszków chleba, przez łupinki cebuli, aż po zdechłego owada. Spacer z charcikiem bywa więc wyzwaniem – właściciel musi mieć oczy dookoła głowy, by ustrzec swojego pupila przed niechcianymi „smakołykami”.

Charcik i małe dziecko – czy to dobry duet?

Charcik włoski, choć delikatny i łagodny, może nie być idealnym towarzyszem dla bardzo małych dzieci. Jego żywiołowość może stanowić zagrożenie dla dziecka, a dziecięca fantazja i brak ostrożności mogą prowadzić do kontuzji psa. Starsze dzieci lepiej odnajdą się w relacji z charcikiem, jeśli nauczą się delikatności i podstaw interakcji z tak wrażliwą rasą. Przy młodszych zdecydowanie polecamy o „rozmiar większego” charta, jakim jest whippet.

Dla bezpieczeństwa psa i komfortu domowników, autentycznie warto bardzo dobrze przemyśleć ten wybór i przygotować dzieci do odpowiedzialności, jaką niesie opieka nad charcikiem włoskim. Ostre jak igły mleczaki charcików oraz ich żywiołowość, skoczność i radość na widok człowieka mogą być przyczyną podrapań i skaleczeń – trzeba o tym pamiętać również wtedy, kiedy do domu przychodzą goście.

Nieprawdą jest również, że charciki włoskie to rasa idealna dla alergików. Charcik może uczulać, a wszystko zależy od nasilenia alergii. Uczula bowiem nie tylko sierść, ale również ślina, pot i naskórek psa.

Czy charcik włoski to pies dla mnie?

Jeśli to Cię nie zniechęciło i nadal marzysz o charciku włoskim, czas poznać, co czyni go tak wyjątkowym i za co tak bardzo kochamy nasze psy! To pies pełen sprytu i inteligencji, który zawsze kalkuluje, co mu się opłaca. Niektórym ciężko w to uwierzyć, bo porównują charciki do innych małych ras psów, które często nie grzeszą błyskotliwością.

Włoszczak potrafi obrazić się z gracją arystokraty, by chwilę później rozbawić Cię do łez. Jedną z publikacji o charciku autorka nazwała „Arystokrata z Duszą Klauna” – to jedno zdanie to kwintesencja charcikowatości. Pełen humoru, ale i wdzięku, charcik włoski to pies, którego nie da się zapomnieć. Czy jesteś gotowy, by dać się zauroczyć?

To jaki naprawdę jest ten charcik?

Cudowny, przepiękny i niesamowicie rozumny! Charcik włoski to mistrz wzrokowej precyzji. Jego zmysł wzroku jest wyjątkowo rozwinięty, co czyni go doskonałym obserwatorem. Wypatrzy najmniejszy ruch z daleka, zanim Ty w ogóle zdążysz zrozumieć, co się dzieje. Nie zdziw się, jeśli przyłapiesz go na oglądaniu telewizji, wypatrywaniu przechodniów przez okno lub polowaniu w ogrodzie na natrętne komary.

Jego sokole spojrzenie to prawdziwy dar. Ponieważ przeciętny ludzki przekaz, to w ponad połowie komunikacja niewerbalna (a aż 38% stanowi ton, czy barwa głosu)) – charcik czyta nas, jak otwartą książkę. To daje poczucie, że komunikacja z tym psem ma zupełnie inny wymiar.

Charciki włoskie uwielbiają biegać i mogą uprawiać sporty – bieg chartów jest wspaniały, harmonijny – można na niego patrzeć godzinami. W Europie charciki z powodzeniem radzą sobie na torach wyścigowych i parkurach terenowych. W USA i UK popularne jest też uprawianie z charcikami Agility.

Charciki włoskie słyną z wyjątkowej higieny. Nie gubią nadmiernie sierści, kąpiele można ograniczyć do minimum, a co najważniejsze – nie mają typowego „psiego zapachu”. Ich skóra i sierść wchłaniają zapachy otoczenia.

Charciki to mistrzowie bliskości

Charciki włoskie to pieszczochy, które uwielbiają przytulanie i bycie w centrum uwagi. Czy to na kolanach podczas pracy, czy w nogach podczas snu, zawsze wybierają bliskość. Ich ciepło skutecznie zastępuje termofor i grube skarpety.

Na spacerach w mieście wzbudzają niemałe zainteresowanie – choć ich smukła sylwetka w wieku młodzieńczym bywa tematem złośliwych komentarzy. Kiedy szybko rosną, a wolno przybierają na wadze, wyglądają czasem jak kościotrupy. Na zaczepki typu „czy pani karmi tego psa?” warto odpowiedzieć z humorem, np.: „oczywiście, w zeszłym tygodniu miał dokładkę!”.

Charciki zgodnie żyją w stadzie i bardzo dobrze dogadują się z innymi zwierzętami nawet innego gatunku, choć oczywiście najbardziej cenią towarzystwo innych chartów. Jednak ze względu na swoja delikatność i drobną budowę nie są dobrymi kompanami dla dużych ras psów, które mogą je niechcący skrzywdzić. Co ciekawe, włoszczaki mają w sobie żyłkę stróża – potrafią być alarmem domowym, choć do Westie im daleko.

Zwierzę absolutnie fascynujące

Charciki włoskie to wyjątkowa rasa z unikalnymi cechami genetycznymi, które wpływają na ich zdrowie i sposób leczenia. Ich parametry krwi, ciśnienia i metabolizmu leków różnią się od innych psów. Charty, w tym charciki włoskie, inspirują ludzi od wieków – fascynują swoją unikalnością, wykraczając poza standardy psich ras. Ich fizjologia różni się znacznie od innych psów, co wymaga uwagi zarówno opiekunów, jak i weterynarzy.

Charciki włoskie żyją długo i cieszą się w zasadzie bardzo dobrym zdrowiem. W rasie zdarzają się wspomniane wcześniej złamania, choroby oczu, problemy z zębami, rzepkami kolanowymi i alergie. Szerzej o chorobach charcików włoskich można przeczytać TUTAJ.

Charty są jak chipsy – nie można wziąć tylko jednego.

Charciki włoskie mają wyjątkową zdolność do zawładnięcia sercem każdego domownika. Bardzo szybko odkrywamy, że jeden charcik to za mało – ich energia, urok i potrzeba towarzystwa sprawiają, że często decydujemy się na więcej. Wraz z tym przychodzi również zmiana priorytetów, a nawet miejsca zamieszkania, bo większy ogród to więcej radości dla naszych psów. Te delikatne, pełne życia czworonogi z łatwością przekształcają nasze życie, czyniąc je bardziej dynamicznym i dostosowanym do ich potrzeb.

Mam nadzieję, że teraz już wiesz, jaki jest charcik włoski, a jeśli szukasz więcej informacji o charcikach, to zapraszamy do wysłuchania naszego podcastu (szczególnie siódmego odcinka) i naszego występu w DDTVN!

wideo charcik włoski



Zapisz