W Czechach została właśnie wydana książka o charciku włoskim. Idealnie opisujący tę rasę tytuł w języku polskim brzmi: „Charcik włoski – Arystokrata z Duszą Klauna”. Czuje się zaszczycona, bo kilka z fotografii mojego autorstwa znalazło się w tej pięknie wydanej pozycji.
Jestem bardzo, bardzo dumna, że ja i moje psy możemy być jej malutką częścią. To ogromne wyróżnienie i zarazem nie ostatnia publikacja, w której znajdą się w tym roku moje zdjęcia. Ale więcej o tym napiszę już wkrótce.
Autorką książki jest Pani Helena Podaná – wieloletnia, czeska hodowczyni charcików włoskich pod przydomkiem Gil-Endor i ich właścicielka od 1985 roku.
Bardzo pozytywnym zaskoczeniem jest fakt, że książka o charciku włoskim jest naprawdę obszerna – ma ponad 250 stron i traktuje o sprawach ważnych i dla właściciela i hodowcy. Oprócz historii rasy i bardzo dokładnego opisu wzorca (wraz z ilustracjami), jest ogrom porad. Można też poczytać o sprawach bardziej przyziemnych – karmieniu, chorobach, porodach, starości, sporcie, czy o tym jak wybrać charcika – mam wrażenie, że w tej książce jest wszystko.
Nie jest łatwym przebrnąć przez język czeski, ale na szczęście wiele rzeczy dla Polaka jest zrozumiałych, reszty można się domyślić, albo googlować. To kolejna obcojęzyczną publikacja o charciku włoskim w mojej biblioteczce. Większość to książki amerykańskie, dlatego tym bardziej cieszę się, że powstało coś tak nam bliskiego. Teraz czekam tylko na chwilę wolnego, aby móc ją w całości pochłonąć.