Wielka radość i duma – z niedzielnej wystawy przywieźliśmy do domu aż dwa tytuły Zwycięzcy Polski. To ogromne wyróżnienie nie tylko dla naszych psów, ale i dla naszej hodowli, którą reprezentowała nasza weteranka urodzona w trzecim Chartbeat’owym miocie, zdobywając jeden z tytułów. To dowód, że elegancja, piękno i klasa nie mają wieku.
Niedziela 11 lutego była bardzo pracowita, bo na CACIB Katowice – wystawę międzynarodową, zgłosiłam aż 6 charcików. To chyba mój rekord? Nie pamiętam, czy kiedykolwiek wcześniej podjęłam się wystawienia, aż tylu swoich psów jednocześnie. Taka „wyprawa” wymaga niemałej logistyki i ogromnej pracy, jaką w ciagu zaledwie kilkunastu minut trzeba wykonać z psami. Ciężko też zrobić to samemu, bo na wystawie wszystko dzieje się bardzo szybko, a sama zamiana psów między klasami wymaga często dodatkowych rąk. Tych dodatkowych, pomocnych rąk użyczyła mi Ania – właścicielka jednego z naszych charcików, za co na samym wstępie tego tekstu serdecznie jej dziękuję.
Tym razem w gliwickiej hali psy walczyły o prestiżowy tytuł Zwycięzcy Polski, który do zgarnięcia jest zwykle tylko raz w roku. Przyznaje się go zwycięskim sukom i samcom z dorosłych klas, a także z młodzieży i weteranów (w sumie 6 tytułów w rasie). Stawka walczących o to psów była więc niemała – w sumie zgłoszonych było 26 charcików włoskich, a nam udało się przywieźć do domu aż dwa Zwycięstwa. Sędziował Pan Matti Tuominen z Finlandii
Punktem kulminacyjnym tej wystawy było dla mnie wystawienie Taffy – suczki, która dwa tygodnie temu skończyła osiem lat i weszła już do klasy weteranów. Nie wiem kiedy to minęło, bo pamiętam jej pierwszą wystawę, jakby to było wczoraj. Taffy zawsze była wystawową gwiazdeczką, więc nie wahałam się ani chwili, żeby zabrać ją na to wydarzenie. Dla każdego hodowcy wystawienie wyhodowanego przez siebie weterana, to na pewno nie tylko ogromne przeżycie, ale też pokazanie w jakiej formie i kondycji żyją starsze psy w hodowli. Tym bardziej wzruszające więc było to, że Taffy zdobyła tytuł Zwycięzcy Polski Weteranów 2024, a dodatkowo tego samego dnia na świat przyszły jej wnuki. Czym zresztą też niedługo pochwalimy się na naszej stronie, a co mieliście okazję zobaczyć już na naszym instagramie.
Nasz czarny koń – Bomba, jak zwykle pokazała się z ogromną gracją, wygrała swoją klasę, w porównaniu została Najlepszą Dorosłą Suką, a na koniec Zwycięzcą Płci Przeciwnej (BOS), otrzymując tytuł Zwycięzcy Polski 2024. Na Bombę zawsze można liczyć, to suczka bardzo opanowana, grzeczna – uwielbiam jej temperament i współpracę w ringu, a jej wystawianie to zawsze czysta przyjemność.
Pozostałym charcikom też nie poszło najgorzej – Raniu wygrał klasę pośrednią, a Hermes rozbiła całkiem nieźle „obstawioną” klasę otwartą, więc kontynuuje Championat Polski i już tylko jedno wydarzenie dzieli ją od jego zakończenia. Na wystawie pokazywał się też Kotlet w klasie młodzieży, jednak współpraca z nim tego dnia była na ujemnym poziomie. Dla młodej Bomby był to natomiast debiut wystawowy, z którym poradziła sobie naprawdę doskonale. Ta suczka już za miesiąc wchodzi do klasy młodzieży, wiec zabrałam ją „na doczepkę”, aby potrenować ringowe obycie przed „prawdziwą” konkurencją w dorosłych klasach.
To był weekend pełen emocji, sukcesów i wrażeń. Z niecierpliwością czekamy na kolejne wydarzenia, na które już jesteśmy zgłoszeni. Wierzymy, że nasze charciki jeszcze nie raz zawojują w tym roku ringi. Do zobaczenia na wystawach!