Nasze najmłodsze charciki włoskie dokładnie dzisiaj kończą trzy tygodnie, a kilka dni temu otworzyły oczy i to był najlepszy powód, żeby zrobić im nowe zdjęcia. Maluchy zaczynają pomału stawiać pierwsze kroki, a między braćmi, w kojcu porodowym zaczęły się poważne zabawy i podgryzanki. Dlatego już po weekendzie przeniesiemy szczenięta do salonu, w centrum którego stanie duży kojec z wieloma atrakcjami, mającymi rozbudzić ich zmysły. Bardzo lubię organizować szczeniętom przestrzeń, a potem patrzeć jak z zaciekawieniem ją eksplorują. Szczenięta pierwszy raz poznają też swojego ojca Rania, dziadka Coco, prababcię Taffy i praprababcię Lunkę ☺︎
Chłopcy rozwijają się prawidłowo, a Hermes jest wyjątkowo opiekuńczą mamą, która na razie nie spuszcza ich z oka. G-2 to bardzo wyrównany miot i wszystkie szczenięta są do siebie bardzo podobne. Trzeci tydzień życia kończą z wagami od 660 do 750 gramów – są doskonale odkarmionymi kluseczkami, które całkiem niedługo będą próbować swoich pierwszych stałych posiłków, żeby z karmieniem odciążyć trochę ich mamę. Okres świąteczno-noworoczny szykuje się u nas wesoło i pracowicie, a zaraz po nowym roku ruszamy z maluchami na pierwsze szczepienie, chipowanie i oczywiście przeglądy – weterynaryjny i w oddziale ZKwP. Przed nami również trochę zakupowego szaleństwa, żeby przygotować dla szczeniąt piękne wyprawki.




