Mistrzostwa Polski w Coursingu

Zuella Coursingowym Mistrzem Polski 2017! W weekend odbyła się najważniejsza w roku polska impreza wyścigów terenowych – Mistrzostwa Polski w Coursingu, która jednocześnie jest nominacją do Coursingowych Mistrzostw Europy w roku kolejnym.

Na starcie stanęło sześć charcików włoskich. W tym cztery nasze – Zula, Taffy, Róża i Fifi. Dziewczyny pobiegły wspaniale, oprócz Fifi, której biegi zawsze zależą od aktualnego humoru i samopoczucia. Dzięki niej jednak nasze charciki mogły walczyć co najmniej o CCWC – i taki był nasz zamiar.

Nasza kochana Zula, w doskonałej formie wywalczyła Coursingowe Mistrzostwo Polski stając na pierwszym miejscu podium, dostając dwunasty już wniosek CACIL i siódmy CCWC. Zdobyła też drugi już w swojej karierze tytuł Coursingowego Mistrza Polski. Zula jest również jedynym na świecie charcikiem włoskim, który posiada oba polskie tytuły mistrzowskie – coursingowy i wyścigowy.

Chartbeat Taffyta Muttonfudge również pokazała się wspaniale – szczególnie kondycyjnie. Jej drugi bieg był godny tytułu, jednak jak to bywa w coursingu, wyroki sędziów są nieprzewidywalne. Dlatego tym razem mała Taffy stanęła na trzecim miejscu podium, co i tak jest wspaniałym rezultatem biorąc pod uwagę to, że była najmłodszym uczestnikiem Mistrzostw Polski – w dniu zawodów skończyła zaledwie 19 miesięcy. Tym samym Zuela i Taffy są nominowane do Mistrzostw Europy w Coursingu w przyszłym roku!

Na piątym miejscu podium stanęła Chartbeat Rocket Fuel – jej wywrotka spowodowała, że Róża straciła nieco do swojej matki Zuli, z którą biegła w drugiej turze. Prawdopodobnie sędziowie nie widzieli tej sytuacji, bo Róża, która cisnęła dalej, została oceniona dużo słabiej, niż reszta. Mimo tego jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników naszych psów i ich formy w drugiej połowie sezonu. Przed nami jeszcze kilka imprez – liczymy na kolejne świetne biegi i sukcesy.

W tym roku Mistrzostwa Polski były bardzo udane – zmieniono nieco układ parkuru, który był dłuższy i bardzo ciekawy – z wymagającymi podbiegami. Doceniamy tez wspaniałe nagrody – puchary, czapraki i rozety. Po raz pierwszy przy parkurze miały szanse pobyć tez siostry „U”. Jestem zachwycona ich zachowaniem na widok wabika – mam nadzieję na dobry, biegający „materiał”. Już za miesiąc dziewczynki Uhura i Uma będą miały okazję pokazać na co je stać w swoim pierwszym treningu na parkurze. Nie możemy się już doczekać!