Dorastająca w domu młodzież to nieustanne zabawy, podgryzanie i harmider. W tym roku ze wszystkich urodzonych u nas miotów, do dalszej pracy hodowlanej zostały z nami aż trzy charciki włoskie – (fran)Ciszka, Danuta i Ranek. Każde z nich jest inne i wyjątkowe.
Ciszka to wulkan energii, nieokiełznana, bardzo impulsywna i wszędobylska suczka, która zawsze musi być w centrum uwagi. Jest niezwykle silna, szybka i zachowuje się jak kopia swojego ojca – Coco. Danusza jak na swój wiek jest natomiast nad wyraz dojrzała i stabilna, choć nie tak odważna. Po mamie zdecydowanie ma niezły dryg do kopania w ogrodzie i poczucie, że potrafi latać. Raniu natomiast to piesek niezwykle otwarty, pogodny, ciekawski, bardzo skoncentrowany na człowieku. Po tatusiu na pewno odziedziczył ruch, temperament i więź z człowiekiem. Po mamusi, która bardzo silnie przekazuje swoje geny, dostał urodę i niechęć do obcinania pazurków.
Mamy dzięki nim mnóstwo wesołych i radosnych chwil, wspaniale móc obserwować, jak dojrzewają. Bardzo liczymy na to, że młodzież będzie zdrowo rosła i w przyszłości każde z nich zapisze się w rodowodach naszej hodowli.
