Nasze najmłodsze szczenięta właśnie otworzyły oczy. Korzystając z wiosennego dnia zabraliśmy je dzisiaj na chwilkę na sesję plenerową. Podczas zdjęć, po raz pierwszy miały okazję popatrzeć na świat na zewnątrz – były bardzo zaciekawione.
Szczenięta są coraz bardziej interaktywne, zaczynają się bawić i bacznie obserwować wszystko, co się wokół nich dzieje. Ciekawie rozłożyły się geny, bo oba szare maluchy bardzo przypominają nam ich mamę Agatkę w tym samym wieku, za to kremowym szczeniętom zdecydowanie bliżej urodą do ojca miotu – Coco.