Do naszego teamu dołączyła niedawno przecudowna dziewczynka – jest to ostatni z dwóch planowanych przez nas ostatnio importów. Malutką przywieźliśmy z Niemiec, z hodowli Hogwarts Castle, prowadzonej przez Babette i Nicole Stangenberg. Na rozwój wydarzeń czekałam z wypiekami na twarzy i szczerze nie mogłam się doczekać, kiedy poznam małą na żywo. Mieliśmy okazję wybrać dla niej imię, więc znając upodobanie hodowczyń do „magicznych” nazw kojarzących się z jej przydomkiem, wybraliśmy imię Abrakadabra.
Ostatni raz tak cieszyłam się na malucha, kiedy ponad 9 lat temu przyjechała do nas Luna. Abra ma w sobie coś, dzięki czemu dosłownie nie da się od niej oderwać wzroku. Jest niezwykle pocieszna i jednym słowem po prostu p r z e s ł o d k a. Rozkochała mnie w sobie w kilka minut. Ma bardzo pozytywną osobowość i wyróżnia się niesamowitym opanowaniem. Bardzo spokojnie i dzielnie zniosła podróż samolotem i zaledwie w kilka chwil nawiązała pierwsze charcikowe przyjaźnie. Abra ma już swoją stronę, gdzie będą się pojawiać jej zdjęcia. Nie mogę się doczekać obserwacji, jak będzie się rozwijać, ale już teraz widać piękne, zwarte ciałko, głęboką klatkę piersiową i cudowny profil jej główki.







