Nasza jedynaczka z miotu T-3 skończyła właśnie piąty tydzień życia i tym samym weszła na zupełnie nowy poziom rozwoju – nazwijmy go umownie „turbo-mode”. Już od co najmniej tygodnia jest pełnoprawnym członkiem naszego psiego stada, poruszając się po całym domu w trybie absolutnie nieograniczonym. Ponieważ pierwsze tygodnie spędziła bez rodzeństwa, staraliśmy się maksymalnie przyspieszyć jej integrację z resztą naszych psów, aby jak najszybciej uczyła się panujących miedzy nimi relacji. W ten sposób z nieco ospałej, wiecznie tulącej się do mamy kluseczki, w ciągu kilku dni zrobiła się eksplorującym każdy kąt, ciekawskim i radosnym maluchem.
Mała rozwija się teraz w ekspresowym tempie, błyskawicznie nawiązuje nowe przyjaźnie, a jej największym kumplem został przywieziony do nas całkiem niedawno – czteromiesięczny Jamal. Muszę przy tej okazji bardzo go pochwalić, bo wykazuje się prawdziwą klasą „starszego brata”, cierpliwie znosząc wszystkie zaczepki Technodivy i co najważniejsze – nie męczy jej ponad normę, co starsi mają w zwyczaju bardzo często. W ciągu zaledwie kilku dni nasza jedynaczka nauczyła się szczekać, biegać jak profesjonalna sprinterka, zwiedziła ogród, a dzisiaj przeszła ważny rytuał „psiego dorastania”. Została zachipowana i pozytywnie zaliczyła badanie serca. Przed nią – już za kilka dni, pierwsze szczepienie i badanie wzroku.
Nasza malutka diva czeka na swoją rodzinę – jest dostępna do rezerwacji, a gotowa do przeprowadzki będzie w pierwszych tygodniach kwietnia.

