Ambicja i pasja, czyli niekończąca się przygoda z nauką

Życie z psami to dla mnie nieustanna edukacja, a psia pasja jest niewyczerpanym źródłem motywacji do ciągłego poszerzania świadomości, bo zawsze jest przecież coś nowego do odkrycia. Zdobytą wiedzą zresztą, od lat dzielimy się z Wami – naszymi czytelnikami i niejednokrotnie wykorzystujemy ją do pisania artykułów na stronie. Dlatego już w grudniu, kiedy przed świętami można było zwolnić trochę obroty, wróciłam do edukacji, którą z większymi i mniejszymi przerwami kontynuuję do dzisiaj.

Było kilka naprawdę ciekawych wykładów, kiedy pamięcią musiałam się cofnąć o kilkanaście lat i naprawdę świetnie było sobie przypomnieć i usystematyzować tę wiedzę. Ilość informacji momentami była spora, a kursy musiałam podzielić na etapy, bo przy całodobowej pracy w hodowli, sklepie i innych projektach, rzadko kiedy mam dłuższe, wolne momenty, a czasami wręcz „zarywam nocki”. Niezwykle pasjonuje mnie jednak fizjologia psów (a szczególnie chartów), a już jakiś czas temu zostałam zarażona również genetyką. Moimi ulubionymi tematami są również dietetyka i szeroko pojęte interakcje ludzi z psami. Dlatego zawsze staram się jednak znaleźć na to czas i właśnie uczestniczę w mega ciekawych szkoleniach, o których opowiem więcej już wkrótce, a dzisiaj chciałam podsumować ostatnie – w sumie dwa miesiące nauki.



Już po raz piąty miałam okazję wziąć udział w wykładach o genetyce, której stałam się niemałą fascynatką. A wszystko zaczęło się od ogromnej, czterdziestogodzinnej „kobyły” – niesamowitego, pierwszego w Polsce szkolenia z genetyki charcików włoskich. Po dwóch latach od jego ukończenia spotkałyśmy się z wykładowcą ponownie, aby omówić zmiany, które ciągle zachodzą w tej dynamicznie rozwijającej się dziedzinie nauki. Potem były jeszcze dwa seminaria z dziedziczenia charakteru i wad, a ostatnie, grudniowe szkolenie, dotyczyło dziedziczenia cech i było w sumie podsumowaniem i uzupełnieniem dwóch ostatnich wykładów. Bardzo lubię wracać na te wykłady, bo czuję, że systematyzuję i wzbogacam swoją wiedzę, która najzwyczajniej w świecie jest hodowcy niezbędna. To nie tylko teoria, ale także praktyka, która znacznie pomaga planowanie pracy w hodowli.

Te kursy to solidna systematyzacja posiadanej wiedzy. Okazały się bardzo szczegółowe, a odświeżenie biologii na poziomie porządnego liceum to główna wartość wyniesiona z kilkunastu godzin nauki. W codziennej pracy w hodowli często bazujemy na zdobytym doświadczeniu, jednak przypomnienie sobie zagadnień z zakresu funkcjonowania i budowy różnych układów organizmu, dotyczącej ich nomenklatury, nazewnictwa i całej systematyki, potrafi wnieść sporo nowej jakości. Niebagatelne znaczenie ma też możliwość zapoznania się z aktualnymi wytycznymi organizacji zrzeszających specjalistów w danych dziedzinach. Weterynaria rozwija się w takim tempie, że czasem wystarczy rok, czy dwa i można być nieźle „do tyłu” z niektórymi wiadomościami, czy zaleceniami.



Od kiedy jesteśmy ambasadorami Pokusy, bardzo aktywnie zaczęłam również brać udział w webinarach organizowanych przez Pokusę – w samym styczniu aż w dwóch! A to wszystko po to, aby zdobyć wiedzę o każdym jednym suplemencie i móc bez zastanowienia odpowiadać na pytania naszych właścicieli o konkretne produkty. W kontekście coursingów i wyścigów z chartami, szczególnie zainteresował mnie oczywiście webinar o suplementacji psów sportowych. Mimo, iż dotyczył on żywienia BARFem, to wyniosłam sporo praktycznej wiedzy o składnikach odżywczych w diecie psów, w zależności od wykonywanej pracy, czy o zapotrzebowaniu na konkretne ilości białka, węglowodanów i tłuszczów u biegaczy. Zdrowie i kondycja naszych chartów są absolutnym priorytetem, dlatego również drugi webinar był mega przydatny, bo suplementacja wapniem to temat szczególnie ważny – zwłaszcza w przypadku młodych psów i suk w ciąży. Równowaga wapniowa w diecie psa ma ogromne znaczenie dla rozwoju kości i stawów. Dowiedziałam się, jak monitorować i dostosowywać ilość wapnia w diecie moich psów, aby zapewnić im zdrowy rozwój.



Na koniec dość niezwykła lektura, jaką miałam okazję pochłonąć, czyli „W Harmonii z Psem”. To niesamowita inspiracja do jeszcze głębszego zrozumienia relacji z naszymi czworonożnymi przyjaciółmi. I choć nie ze wszystkim o czym piszą autorzy tej pozycji się zgadzam, to jednak, jej ogromną wartością jest to, że jest to książka interaktywna. Do każdego tematu znajdziemy kod qr, który prowadzi do filmiku dotyczącego omawianego zagadnienia. Książka porusza sporą ilość kwestii – interpretację psich zachowań, stawianie granic, zabawę, czy strategie radzenia sobie psa ze stresem. Na pewno mogę ją polecić początkującym właścicielom charcików w celu poszerzenia wiedzy, ale biorąc pod uwagę to, że charty są nieco „inne”, wielu rzeczy nie odnosiłabym 1:1 do tej rasy. Książka jest też dostępna w formie e-book’a.



Hodowla psów to nie tylko pasja, ale także nieustanny proces nauki i rozwoju. Dzięki udziałowi w seminariach, szkoleniach, webinarach i lekturze mniej lub bardziej wartościowych książek, na pewno jestem bardziej skłonna do stawiania czoła nowym wyzwaniom. To, o czym szczególnie lubię czytać, to budowanie jeszcze silniejszych więzi z psami, co jest dla mnie niezwykle ważne przy wychowywaniu i życiu z tak dużym stadem. Nikogo nie chcę zaniedbać i pominąć – najbardziej na świecie pragnę być ich najlepszym opiekunem, a zarazem zaufanym przyjacielem, dlatego nieustanne zdobywanie wiedzy w tym temacie jest dla mnie osobiście źródłem ogromnej satysfakcji.