Pomóżcie, mój charcik ma wysokie ALT. O ten często podwyższony parametr w biochemicznym badaniu krwi, zwykle martwią się właściciele charcików włoskich – okazuje się to zwykle przy pierwszych, rutynowych testach. Weterynarze nie mający doświadczenia z rasą, nierzadko mają problem z jego prawidłową interpretacją i od razu, na „wszelki wypadek” zapisują leki na wątrobę typu Hepatiale. Czy słusznie? Czy wysokie ALT u charcika rzeczywiście oznacza, że pies ma chorą wątrobę? Od razu odpowiadamy – zwykle nie i już tłumaczymy o co chodzi.
Badanie ALT nazywane inaczej również ALAT lub GPT to test aminotransferazy alaninowej, czyli enzymu, który znajduje się głównie w tkankach wątroby. ALT uważana jest za bardzo czuły i swoisty wskaźnik uszkodzenia wątroby. Jak każdy badany laboratoryjnie parametr, ALT ma określone normy. Doświadczenie pokazuje, że charciki włoskie, szczególnie w okresie rozwoju/wzrostu (w szeroko pojętym okresie młodzieńczym), mają znacznie te normy przekroczone – nawet trzykrotnie! Jeśli obraz wątroby nie wykazuje odchyłów od normy w badaniu USG, a pies nie ma żadnych objawów klinicznych, to bardzo często wysokie ALT jest po prostu stanem fizjologicznym.
Laboratoria weterynaryjne w wynikach podają normy referencyjne dotyczące wszystkich ras psów. Jak pokazują badania czeskich naukowców z Laboratorium Klinicznego Małych Zwierząt przy Wydziale Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Nauk Weterynaryjnych i Farmaceutycznych w Brnie – charty te normy mają znacznie podwyższone w stosunku do innych ras, a charciki włoskie są w czołówce zestawienia.
U charcików włoskich stwierdzono znacznie wyższą aktywność ALT w porównaniu do wszystkich innych ras. Wyższe wartości ALT zaobserwowano u ponad 61% charcików włoskich.

Na podstawie rezultatów innego badania wysunięto hipotezę, że przyczyną wyższego wskaźnika ALT u chartów bez objawów choroby wątroby, może być zwiększona aktywność tej grupy psów i ich duża masa mięśniowa w stosunku do wagi.
Co robić kiedy wyniki pokażą wysokie ALT u charcika?
Po pierwsze nie panikować. Jak zawsze podkreślają weterynarze – na wyniki wątrobowe psa trzeba patrzeć całościowo. Jeśli tylko jeden parametr jest podwyższony, rzadko kiedy jest to powód do niepokoju. Trzeba sobie przypomnieć, czy charcik nie miał okazji zjeść czegoś, co mogło mu zaszkodzić. Jeśli wyjątkowo się niepokoimy, warto zrobić USG wątroby i test stymulacji kwasów żółciowych. Jeśli wyniki okażą się prawidłowe, najpewniej trzeba się pogodzić z tym, że „ten osobnik tak ma”. Podwyższona wartość ALT we krwi świadczy przede wszystkim o uszkodzeniu hepatocytów (komórek wątrobowych), co może nastąpić również w wyniku złej diety, po intensywnym treningu, czy podczas choroby wirusowej.


Powyższe wyniki pochodzą z badań charcików zaprzyjaźnionych właścicieli. Oba wywołały niepokój, choć tylko w tym drugim przypadku można było mówić o prawdziwym zagrożeniu. Do zbadania psa opiekunów skłoniły niepokojące objawy ze strony układu pokarmowego, co – jak się później okazało – wywołało spożycie toksycznej palmy. Dziś pies czuje się dobrze, bo w porę zastosowano fachowe i skuteczne leczenie.
W pierwszym przypadku natomiast, ALT na poziomie niemal 150 U/l nie skutkowało żadnymi objawami klinicznymi i mimo znacznego przekroczenia wartości referencyjnej, dla tego enzymu (sugerowanej przez lab) charcik pozostawał całkowicie zdrowy. Warto też zwrócić uwagę na rozbieżność tych wartości w zależności od konkretnego laboratorium (w pierwszym przypadku sugerowano, że zawartość ALT nie powinna przekraczać 80 U/l, w drugim już tylko 60 U/l). Biorąc pod uwagę normy przedstawione przez czeskich naukowców (42-208) ten wynik ALT u charcika, był raczej w dolnej granicy normy.
Aby zadbać o wątrobę swojego psa, należy uważać na dietę, nie podawać psu tłustych, czy smażonych potraw oraz pamiętać o produktach toksycznych dla czworonogów. W żadnym wypadku nie podawać charcikowi cebuli, czosnku, rodzynek, winogron, czekolady i orzechów macadamia, uważać na ksylitol i awokado. Już niewielkie ilości tych produktów potrafią uszkodzić wątrobę. Dieta powinna być lekkostrawna i podawana w równych odstępach czasu.
W przebiegu wielu chorób wątroby dochodzi do zaburzeń przemiany składników pokarmowych. Z uwagi na towarzyszące temu objawy, żywienie chorych zwierząt często nastręcza wielu trudności. U pacjentów obserwować można znaczny spadek apetytu lub jego brak, wzdęcia, nadmierne pragnienie oraz różnego rodzaju zaburzenia trawienia i wchłaniania. Z uwagi na mogące towarzyszyć chorobom bóle brzucha, znakomita część zwierząt będzie mniej chętnie pobierała pokarm. Do organizmu zwierząt borykających się z niewydolnością wątroby należy dostarczać wraz z dietą wielu innych składników, mających usprawniać metabolizm oraz oddziaływać ochronnie na komórki wątrobowe. Tego rodzaju substancją jest między innymi L-karnityna. Chociaż wątroba ma wysokie zdolności regeneracyjne, to zbyt duże i powtarzające się uszkodzenia prowadzą do zaburzeń w jej regeneracji, w wyniku czego zostaje zniszczona architektura narządu, pogłębia się zwłóknienie tkanki, a co za tym idzie – dochodzi do utraty jej funkcji.
lek. wet. Kamil Kowalczyk, ekspert ds. żywienia Brit
Źródła:
– Clinical pathology of Greyhounds and other sighthounds S. Zaldívar-López, L.M. Marín, M.C. Iazbik, N. Westendorf-Stingle, S. Hensley, and C.G. Couto
– National Library of Medicine
– Australian Veterinary Association
– https://www.researchgate.net
Przekład: Chartbeat
*Nie jesteśmy lekarzami weterynarii, a nasze artykuły powstają na podstawie dostępnych badań naukowych, własnych doświadczeń i konsultacji weterynaryjnych, dlatego każde niepokojące objawy warto skonsultować ze swoim weterynarzem.