Zlot naszych charcików włoskich

Półtora tygodnia temu mieliśmy przyjemność zorganizować pierwszy zlot charcików włoskich urodzonych w naszej hodowli. Oczywiście z właścicielami naszych psów widywaliśmy się dziesiątki razy na spacerach nad Wisłą i w innych miejscach, ale tym razem po raz pierwszy gościliśmy ich w takiej ilości u nas. Zorganizowanie takiego spotkania to było moje marzenie od dawna. Wreszcie się udało i wyszło fantastycznie.

Nasza psia rodzinka stale się powiększa – przez te kilka lat do nowych domów wyszło od nas blisko pięćdziesiąt szczeniąt i z wszystkimi osobami mamy kontakt. To nas chyba cieszy najbardziej, że stale możemy obserwować rozwój charcików włoskich urodzonych u nas, a także służyć radą, pomocną dłonią, czy razem przeżywać rozterki, jeśli takie są.

W ciepłą sobotę na miejscu pojawiło się ponad dwadzieścia osób z całej Polski. Nie wszyscy mogli być na spacerze, ale zaczęliśmy od szaleństw nad Wisłą – 1,5 km od naszego domu, gdzie charciki włoskie miały okazję się wybawić. Potem kawalkada przyjechała pod naszą bramę, gdzie na działce, przy ognisku spędziliśmy resztę soboty. Właściciele naszych maluchów mieli okazję powymieniać się doświadczeniami, zobaczyć rodzeństwo swoich charcików włoskich, a charcikowym tematom nie było końca. Atmosfera była naprawdę cudowna i bardzo rodzinna.

To oczywiście nie ostatnie takie spotkanie. Ciężko wybrać termin, który będzie pasował tak dużej liczbie osób, dlatego już planujemy kolejne zloty – w lipcu, sierpniu i jeśli pogoda pozwoli, to również we wrześniu. Dziękujemy Wam wszystkim!